sobota, 23 czerwca 2012

Niall ♥


Ten imagin nie wiem jak wam się spodoba , komentujcie :)
Jest trochę +18 :) 
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Był pierwszy dzień wakacji. Pogoda dopisywała , więc wstałaś około godziny 8 rano. Ubrałaś się w krótkie , filetowe spodenki , białe tenisówki i białą , bluzkę na 
ramiączka. Włosy spiełaś w koka. Zeszłaś na dół zjadłaś śniadanie i ruszyłaś pochodzić po jednym z Londyńskich parków. Szłaś podziwiałaś przyrodę i słuchałaś swojego
ulubionego zespołu PARAMORE , lubiłaś ostrą muzykę :) Nagle jakiś chłopak podbiegł do Ciebie i przytulił się. Zdezoriętowana zapytałaś:
- yyyy... Co ty robisz ? 
- Nie poznajesz mnie , to ja Niall. - podniusł powoli głowę i spojrzał na twoją twarz.
- yyyy... Przepraszam pomyliłem Cię z moją siostrą.. - powiedział bardzo speszony.
- Nic się nie stało.. - odpowiedziałaś zauroczona.
- Może w ramach rekompensaty za to dziwne zdarzenie mogę zaprosić Cię na kawe lub ciastko ?
- Spoko :)
- No to chodźmy.
- Czy mógł bym poznać twoje imie ? - Spytał bardzo ciekawy.
- W swoim czasie. - powiedziałaś śmiejąc się.
- ohh - zrobił smutną minkę.
Po chwili doszliście do kawiarni. Usiedliście przy jednym ze stolików i zamówiliście dwie szrlotki na ciepło i dwa soczki cappy. 
- To może jednak zdradzisz mi swoje imię ? 
- A po co Ci to wiedzieć ? 
- ymm.. Bo chcę wreszcie poznać imię tej przepięknej ślicznotki co siedzi na przeciwko mnie :) 
Po tych słowach wypowiedzianych z jego ust zarumieniłaś się. On pogłaskał Cię po policzku i subtelnie pocałował w usta.
- To teraz powiesz ? 
- Dobrze nazywam się [t.i] , nigdy nie lubiłam tego imienia.
- Dlaczego to piękne imie , tak samo jak jego właściecielka. - znów musnął twoje usta.
Wreszcie przyszło wasze zamówienie.
- mmm... Szarlotka moje ulubione danie. - powiedział chłopak.
- Moje też - uśmiechnęłaś się. 
Po zjedzeniu poszliście na długi spacer , który trwał około 3-4 godzin. Przez ten czas doskonale się poznaliście.
- Mam pomysł , pojedźmy na jakąś impreze ?
- Dobry pomysł dawno się nie bawiłam w żadnym klubie.
- To teraz Cię odprowadze , i przyjadę o 20.
- Dobra.
- Paa :* Do zobaczenia księżniczko - powiedział całując Cię.
- Dozobaczenia. 
Weszłaś do domu , szybko pobiegłaś do swojego pokoju i wyciągnęłaś z szafy krótką obcisłą czerwoną sukienkę , czarne szpilki do tego czrną kopertówkę i srebrne dodatki.
Poszłaś się umyć i przebrać. Później usiadłaś przed lustrem zrobiłaś sobie lekki makijaż , a włosy pofalowałaś i rozpuściłaś. Nagle w mieszkaniu rozległ się dźwięk 
dzwonka. Zbiegłaś na dół i otworzyłaś drzwi. Stał w nich Niall w czrnych rurkach , koszuli w czerwono-białą kratkę i czarnych trampkach. Wyglądał seksownie.
- Wow, wyglądasz nieziemsko. - Mówiąc to stanął mu , a ty się zarumieniłaś.
- Ty też wyglądasz seksownie. - pocałowałaś go w usta.
- Możemy już jechać.
- Dobrze.
Pojechaliście do najlepszego klubu , gdzie nad salą dyskotekowa były pokoje do wynajęcia. Zaczęliście tańczyć , pić i imprezować na całego :D W pewnym momęcie Niall
złapał Cię za pupę i powiedział:
- Jesteś dziewczyną na , którą czekałem całe życie. 
Ty złapałaś go za ręke i zaprowadziłas go na górę do pokoju.
- yymm. [t.i] Co ty robisz?
- Mam ochotę na Ciebie Misiu.- powiedziałaś i żuciłaś go na łóżko.
Rozpiełaś mu koszule , potem spodnie. Niall był już tylko w bokserkach. Zabrał się za twoją sukienkę , bardzo sprawnie ją zdjął. Byliście już tylko w bieliźnie.
Niall żucił się na ciebie i po chwili byliście nadzy. Chłopak zaczoł pieścić twoje piersi , a ty zajęłaś się jego członkiem. Później Niall powoli wszedł w Ciebie i 
zaczoł się poruszać. Później coraz mocniej i mocniej. Aż zaczęłaś piszczeć , a on głośno dyszał. Po godzinie stosunku położyliście się i wtuleni w siebie zasnęliście. To był Twój najlepszy dzień w życiu. Później okazało się , że jesteś w 
ciąży. Ożeniłaś się z Niallem i miałaś z nim 3 dzieci. 




Komentujcie :* 
By Kotek ♥

Powrót :D

Dzisiaj wracam do pisania na blogu ! :) 
Dzisiaj pewnie pod wieczór dodam imagin , prawdopodobnie z Niall'em ♥ 







by. Kotek ♥